Cześć. Kolejna mała-większa aktualizacja. Jest to mix zdjęć i tematów które pojawiły się od początku tego sezonu. Kilka zdjęć, kilka nowych części. Na koniec mała awaria. To tak w skrócie.
Fotka z pierwszej przejażdżki w tym roku:

Miała być zmiana kół na sezon, jednak jej nie będzie. Będę powoli szukał RH XD a w międzyczasie zmieniłem opony. Miałem dosyć naciągów. Kupilem nowe sprawdzone Nexeny N’fera:
215/45/ZR17 indeks 91W
245/40/ZR17 indeks 95Y
Opony oczywiście od Kaema - naszego klubowicza - polecam.
Przy okazji zrobie foto jak opony ułożyły się na felgach bo opona oponie nie równa. Dystanse zostały na miejscu, dzięki czemu felgi nie są schowane i ładnie wypełniają wnęki.


zamówiłem kilka drobiazgów. Prawy wkład lusterka (zamiennik), Guma przepływomierza, stara przetarła się od wiatraka. Kilka spinek do listew drzwi i osłona zapalniczki do tunelu. Nie wiem po co ją kupiłem, po cichu liczę, że gdzieś znajde grzaną kanapę. Jeśli nie to może uda się wyrwać el. zagłówki, miejsce pod przyciski będzie jak znalazł. Jeśli nie to założę tam dwa wyjścia usb które posłużą za ładowarki. Może zwyczajnie odłożę na półkę i będzie sobie leżeć. Na koniec ciekawostka: OC w tym roku dla vki to tylko 718 zł. Jutro czas na przegląd.

Tradycjnie, jak co roku, zdjęcie z przeglądu.

Założyłem rozpórkę, wybrałem tą od Swagierów. Cena i jakość bardzo spoko. Pasuje bez problemów. Wymieniłem listwy boczne drzwi z prawej strony na nowe i w końcu zmieniłem emblemat maski. W dalszym ciagu czeka cały worek części do założenia. Samochód odebrany od lakiernika. Dystanse tył zmienione z 20mm na 12mm. Dodatkowo kilka innych zdjęć.








[video]https://youtu.be/kEzuayh3eOs[/video]
Edit 08.05
W weekend chciałem odwiedzić babcie na wsi. Na dwa kilometry od celu pierwszy i mam nadzieje, że ostatni fuckup w tym roku. Pękł górny króciec przy samej chłodnicy. Na drugi dzień zamówiony nowy nissens i wymieniony na miejscu. Tutaj wielkie dzięki po raz kolejny dla Kaema oraz przy okazji dla Damiana który też wpadł pomóc. Całe szczęście, to było tylko 60km od domu. Korzystając z awarii i światła zrobiłem telefonem jakieś fotki:


