PRACA PRACĄ ALE ŻYCIE RODZINNE ŻYCIEM RODZINNYM

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: PRACA PRACĄ ALE ŻYCIE RODZINNE ŻYCIEM RODZINNYM

Post autor: orzel1 » 17-10-2012, 08:22

DULO pisze:
orzel1 pisze:A ja tam cały czas będę zdania, że to właśnie rodzina jest tym co daje energię i chęć do pracy. Zadam pytanie męskiej części z Nas, co miałbyś dziś gdybyś był sam?


Nie wypada nie odpisać. Co bym dzisiaj miał? Pustkę w sercu .kasę w portfelu , albo sporo długów i kaca , i jeszcze mnóstwo miłości i czułości której nie miałbym komu oddać. Nie wyobrażam sobie być singlem.
Nie potrafiłbym żyć bez swoich dwóch blondyneczek, dlatego tyram ile wlezie ale nie zaniedbując rodzinki. :mrgreen:


I wszystko jasne.

Post autor: DULO » 17-10-2012, 05:57

orzel1 pisze:A ja tam cały czas będę zdania, że to właśnie rodzina jest tym co daje energię i chęć do pracy. Zadam pytanie męskiej części z Nas, co miałbyś dziś gdybyś był sam?


Nie wypada nie odpisać. Co bym dzisiaj miał? Pustkę w sercu .kasę w portfelu , albo sporo długów i kaca , i jeszcze mnóstwo miłości i czułości której nie miałbym komu oddać. Nie wyobrażam sobie być singlem.
Nie potrafiłbym żyć bez swoich dwóch blondyneczek, dlatego tyram ile wlezie ale nie zaniedbując rodzinki. :mrgreen:

Post autor: Faqir » 16-10-2012, 20:58

Myślę, że już bym latał ,,eFką" M5 :rotfl:

Post autor: Kris » 16-10-2012, 20:57

orzel1 pisze:co miałbyś dziś gdybyś był sam?


M6-ke ;-)

Post autor: pilot » 16-10-2012, 20:45

Święty spokój?? :xmas:

Post autor: orzel1 » 16-10-2012, 20:41

A ja tam cały czas będę zdania, że to właśnie rodzina jest tym co daje energię i chęć do pracy. Zadam pytanie męskiej części z Nas, co miałbyś dziś gdybyś był sam? Pytam Panów bo kobiety z definicji są zdolne do poświęceń dla dzieci i Nas "myśliwych" dzisiejszych czasów i One nie mają takich rozterek bo z powodzeniem robią dwa etaty i nie plączą ile to mają roboty.

Post autor: Faqir » 12-10-2012, 06:54

dachu pisze:wyleciał na łuku i zakończył swój żywot.


No to niech mu ziemia lekką będzie.

Post autor: alcapone » 11-10-2012, 13:22

I tutaj Dachu zgadzam się z Tobą w 100%. Jak ktoś chce tak pędzić to lepiej żeby nie miał rodziny.

Post autor: dachu » 11-10-2012, 12:16

Czytając te słowa:Dziś pracuje ciężko i zbieram dla Nich, po kawałku szczęścia na przyszłość, już niedługo zarobie tyle aby już nie musiał tak dużo pracować i być z Nimi, taki mam plan, ale jeszcze kilka dobrych lat pracy.
Przypomniał mi się ojciec mojego znajomego.On też podobnie mawiał i dn.31.12.2010 wracając autem zmęczony z roboty na trasie Szczecin-Chociwel wyleciał na łuku i zakończył swój żywot.
Wiele nie zdążył zarobić,milionerem nie został,a zostawił żonę,córkę i syna samych.
" Na pewno zrozumie ale czy będzie miała to jeszcze komu powiedzieć"
Moje zdanie jest takie że zapier.... trzeba ale nie za wszelką cenę i nie dajmy się zaslepić tą codzienną gonitwą za kasą.

Post autor: delta-juba » 11-10-2012, 09:38

Dokładnie jak Dulo pisze. U mnie w pracy są takie akcje że firma która coś dla nas przygotowuje robi od 0700 do 1500 biorą się do roboty od 0800 kończą o 1400 i to OK ale na samym końcu jesteśmy my i mówią na że mamy z@pierdylac bo mało czasu a musi byc na termin .To czyli jak wszyscy mogą robić do 1500 a my mamy robić po 18 godzin.Kiedyś tak pracowałem 70 godziny za sterem z przerwą 4 godzinną bo pogoda sie psuła i trzeba było wiać . Po tym czasie , Człowiek jest w takim stanie że nie potrafisz poprawnie składać słów o zdaniach nie mówiąc . Dziś robię tyle ile przepisy pozwalają .Oczywiście czasem robi się i więcej ale nie za wszelką cenę. Bo jak się latało bez radaru w mgłę i fartem minąłeś sie z tankowcem to przychodzi moment i czas że człowiek się zastanawia co mogło się stać .Zabić kogoś przez swoją głupotę to nie problem nawet można powiedzieć żaden . Żyć z tym już gorzej . Wiele razy były na nas naciski żebyśmy wychodzili w gorszą pogodę albo brali ludzi na platformy jak nie mieliśmy dla nich środków ratunkowych ,zawsze odmawiałem tzw menaDZerkom i szefom też bo jak coś się stanie to kto za to beknie nie menager , bo on prokuratorowi powie że on się na tym nie zna . A ty jesteś odpowiedzialny za tych ludzi Masz pozbawić kogoś życia lub ryzykować kogoś życiem jak nie masz na to kwitu . Tylko dlatego że ktoś goni za kasą
orzel1 pisze:Doba w brew pozorom to sporo czasu i przy odpowiedniej organizacji czasu

musi być pierw jakaś organizacja
Faqir pisze:Kiedyś to zrozumie.

Na pewno zrozumie ale czy będzie miała to jeszcze komu powiedzieć . A nie wybaczy jak Ciebie zabraknie .
Sam robię ile mogę dobrze wiecie bo rzadko się z wami spotykam , każdy zlot mnie omija i wiele innych spraw rodzinnych Życie ucieka widać to po naszych dzieciach
Świrek z Faqirem piją tymbarki a ja się nigdy załapać nie mogę ;) .
Bo macie racje trzeba za***rdalać ale nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania i wcale mnie to nie cieszy ani się z tym nie zgadzam .Ale tak jak pisze Faqir robi się to dla rodziny .I zgadzam się z Dulo W dobrej cenie i nie ponad wszystko .

Post autor: dachu » 11-10-2012, 06:57

"jaki kraj taki zapier..."

Post autor: DULO » 11-10-2012, 06:30

Tak tak każdy z Was ma rację i każdy z nas napisał co myśli pod siebie i pod swoją pracę. I ile lini papilarnych tyle opini.

Ale troszkę odbiegliście od przesłania mojego.

Napisałem ten felietonik nie po to żebyśmy rzucili pracę bo rodziny się nie widzi i to ona jest ważniejsza. Bo w ten sposób będziemy przytulać swoje bliskie osoby i mówić " ... ale Was strasznie kocham , ale dzisiaj nie będzie obiadu, ale jesteśmy szczęśliwą rodziną i zjemy zupkę chińską..."

Tylko po to żeby nie dawać się roochać w doopęł, czy to pracując u kogoś czy na własnym garnuszQ.

3mta się nie dajta sobą pomiatać ludziska.
Pracujcie godnie i za godne wynagrodzenie, oczywiście adekwatne do umiejętności. Powodzonka

Teraz AMEN :mrgreen:

Post autor: Junior » 09-10-2012, 09:14

Faqir pisze:Mam 25 lat i od 7 lat pracuje. Biegam za pieniędzmi jak tylko mogę. Nie mam czasu na rodzine i wielka szkoda. I nie ważne ile mam pieniędzy i ile czasu. Ważne jest to, że mam swój plan na życie. Prostacki i bez cudów który brzmi następująco:

,,dziś może z rodzina mnie niema, dziś może jestem na pustyni, dziś nocuje w lesie i pewnie dziś ich nie przytulę, dzisiaj na Nie nie popatrze i dziś mam tylko zdjęcie Ich w telefonie. Jednak nikt nie zrobi tego dla Nich za mnie. Od tego jestem, aby żyły godnie i zapewniać im byt i spokój psychiczny, że jutro będzie tak samo jak dziś, poprostu bezpiecznie".

I co z tego, że bolą plecy i mięśnie odmawiają posłuszeństwa co z tego, że po morderczym dniu będąc głodny kładziesz się spać bo nie masz siły zrobić głupiej kanapki, co z tego że dziecko często widzisz tylko jak śpi, ale spójrz na nie gdy spokojnie śni i więc, że to dzięki Tobie ten sen jest snem spokojnym.

Dziś pracuje cieżko i zbieram dla Nich, po kawałku szczęścia na przyszłość już niedługo zarobie tyle aby już nie musiał tak dużo pracować i być z Nimi taki mam plan, ale jeszcze kilka dobrych lat pracy.

Bo ot tego jesteśmy i od tego musimy być, do puty do puki serce moje krew promuje i rozum zdrowy bede tyrał na to aby sen mojej Córki był zawsze spokojny, nawet kosztem tego czasu którego jej nie poświece. Kiedyś to zrozumie.

Pozostałym z innym podejściem proponuj grę w Dużego lotka, a nóż-widelec się uda. Pozdrawiam.


Amen

Post autor: Faqir » 09-10-2012, 08:46

Mam 25 lat i od 7 lat pracuje. Biegam za pieniędzmi jak tylko mogę. Nie mam czasu na rodzinę i wielka szkoda. I nie ważne ile mam pieniędzy i ile czasu. Ważne jest to, że mam swój plan na życie. Prostacki i bez cudów który brzmi następująco:

,,dziś może z rodzina mnie niema, dziś może jestem na pustyni, dziś nocuje w lesie i pewnie dziś ich nie przytulę, dzisiaj na Nie nie popatrzę i dziś mam tylko zdjęcie Ich w telefonie. Jednak nikt nie zrobi tego dla Nich za mnie. Od tego jestem, aby żyły godnie i zapewniać im byt i spokój psychiczny, że jutro będzie tak samo jak dziś, po prostu bezpiecznie".

I co z tego, że bolą plecy i mięśnie odmawiają posłuszeństwa co z tego, że po morderczym dniu będąc głodny kładziesz się spać bo nie masz siły zrobić kanapki, co z tego że dziecko często widzisz tylko jak śpi, ale spójrz na nie gdy spokojnie śni i więc, że to dzięki Tobie ten sen jest snem spokojnym.

Dziś pracuje ciężko i zbieram dla Nich, po kawałku szczęścia na przyszłość, już niedługo zarobie tyle aby już nie musiał tak dużo pracować i być z Nimi, taki mam plan, ale jeszcze kilka dobrych lat pracy.

Od tego jesteśmy i od tego musimy być, do puty do puki serce moje krew promuje i rozum zdrowy będę tyrał na to aby sen mojej Córki był zawsze spokojny, nawet kosztem tego czasu którego jej nie poświecę. Kiedyś to zrozumie.

Pozostałym z innym podejściem proponuj grę w Dużego lotka, a nóż-widelec się uda. Pozdrawiam.

Post autor: orzel1 » 09-10-2012, 06:54

Powiem tak walcie ile chcecie... Ferdek Kiepski spędza bardzo dużo czasu z rodziną i co? Życie to ciągłe wybory codzienne sprzedajemy swoje życie za kasę i każdy niezależnie od zasobności portfela płaci swoją cenę za wygody, domy czy samochody. Zawsze było coś co powodowało że nie jest leciutko w życiu każdy ma na co narzekać. Co do pracy i jej nadmiaru to radzę wszystkim którzy cierpią na jej nadmiar cieszyć się z tego a nie narzekać nie wchodzę w tematy równości płac w EU to inna kwestia. Doba w brew pozorom to sporo czasu i przy odpowiedniej organizacji czasu starczy dla każdego wiem po sobie. Teraz możecie strzelać.

Na górę