Fantastyczna jazda Roberta Kubicy

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.

BBCode wyłączony
Emotikony wyłączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Fantastyczna jazda Roberta Kubicy

Post autor: KubicaPL » 26-04-2013, 20:11

Kto oglądał chociaż jedną relację na Eurosporcie ten słyszał, że Robert sam przyznał, że niektóre odcinki jechał w 80% dystansu tylko tak, aby dojechać ze względu na bardzo trudne warunki (ulewa + gęsta mgła).

Tak to dzisiaj wyglądało:
Obrazek

I tak się skończyło:
Obrazek

Obrazek

Może do jutra poskładają samochód, o ile klatka jest nie ruszona...

Post autor: alcapone » 06-04-2013, 20:08

Super!!!! teraz czekamy żeby dojechał

Post autor: needlehole » 06-04-2013, 16:18

Obrazek

Dla wszystkich którzy nie wierzyli, debiut na szutrze :)

Post autor: Cartel » 30-03-2013, 23:32

Delta i Faqir - po waszych dwoch jakze krotkich wywodach, stwierdzam... że macie racje.

Post autor: needlehole » 30-03-2013, 22:12

teraz będzie jechał na szutrze i będzie brał lekcje od Loeb'a

Post autor: Faqir » 30-03-2013, 20:35

delta-juba pisze:na 15 km zawsze słyszałem od rożnych chłopaków wiesz ale do 13 km byłem pierwszy

True story

Post autor: delta-juba » 30-03-2013, 19:42

Cartel pisze:delta-juba napisał/a:
Cartel napisał/a:

Jest, nie pęka

http://www.tvn24.pl/lambo...e,314562,s.html
ten też daje radę


co ma piernik do wiatraka?

Już CI Faqir odpisał
ale dodam tylko cuś od siebie.
Też był najszybszym kierowcą w mieście albo przynajmniej na tej ulicy nawet może miał 5 minut przewagi nad wszystkimi kierowcami ale tylko do tego słupa .
I jestem pewien że tak zapierdzielając nie pękał .Bo gdyby miał jakieś wątpliwości czy się wyrobi t by tak nie zapierdzielał
I o ile kierowca rajdowy na pewno powinien mieć poważnie osłabiony instynkt samozachowawczy, to choć troszeczkę powinien go w sobie zachować dowożąc pilota do mety i zwycięstwo .

Jeden Colin już był, Światu drugi nie potrzebny .A jeśli to droga Roberta to niech nie idzie tą drogą bo będzie zawsze drugi. A McRae będzie pierwszy .I wszyscy będą mówić jeździ jak Colin . A w tym przypadku nie wiem co uczeń musiał by robić żeby przerosnąć mistrza .

I od razu mi się przypomina jak kiedyś człowiek biegał .
I na 15 km zawsze słyszałem od rożnych chłopaków wiesz ale do 13 km byłem pierwszy :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Moje pytanie było zawsze takie same. I co z tego?

[ Dodano: 30-03-2013, 20:17 ]
PS Czekam na Mistrzostwa Polski
A nie wiem czy to mi się tylko tak wydaje , może się mylę ale jak na razie Kubica startuje tylko na asfalcie.
Chyba że nie zważam innych rajdów

Post autor: Faqir » 30-03-2013, 18:42

Cartel pisze:co ma piernik do wiatraka?

No jak co ma piernik do wiatraka? Tak jak Robert nie ukończył podróży.
Szybkim i wściekłym to trzeba umieć być! Koni kupa a kierowca du**!
Ale, że Bóg nierówno rozdał to Ci zalani hajsem rzadko posiadają umiejętności godne koniom pod maską.

Klasę Średnią natomiast obdarzył umiejętnościami i mocą spełniania marzeń :D

,,bo najcenniejszych w życiu, rzeczy nie kupisz za pieniądze"

z tego co pamiętam to chyba Albert Einstein powiedział!

Post autor: Cartel » 30-03-2013, 18:33

delta-juba pisze:
Cartel pisze:Jest, nie pęka

http://www.tvn24.pl/lamborghini-wbilo-s ... 562,s.html
ten też daje radę


co ma piernik do wiatraka?

Post autor: KubicaPL » 27-03-2013, 22:22

Akurat u nas sport motorowy ze względu na ilość infrastruktury (co za tym idzie: szkolenie kierowców) to taka porażka, że niewiele trzeba, aby zostać u nas legendą... :p

Post autor: pilot » 27-03-2013, 22:20

Pozostaje wierzyć że Roberto wie co robi. Można by powiedzieć że u nas jest już troche legendą.

Post autor: KubicaPL » 27-03-2013, 22:04

Ale wiecie co?
Tak sobie teraz pomyślałem: każdy z Was zna Colina McRae. Jeździł na 110%, często nie dojeżdżał do mety, a mistrzem był tylko raz. I jest legendą. Nawet serię gier sygnowanym swoim nazwiskiem ma (bardzo fajne swoją drogą, pamiętam jak w czasach podstawówki na PSX ostro grałem :p ).
W latach 90-tych był popularniejszy od wszystkich innych kierowców, nawet Makinen mógł mu tego pozazdrościć.

:piwo:

Post autor: delta-juba » 27-03-2013, 10:23

Cartel pisze:Jest, nie pęka

http://www.tvn24.pl/lamborghini-wbilo-s ... 562,s.html
ten też daje radę

Post autor: Cartel » 26-03-2013, 13:29

delta-juba pisze:
Cartel pisze:Kubica jest za***isty :mrgreen:
Jak na załączonym obrazku :rotfl:


Jest, nie pęka.

Post autor: alcapone » 25-03-2013, 21:27

KubicaPL pisze:Oglądałeś ostatnie GP Malezji?
To nie jest sport. To jest szopka, w której od kierowcy ważniejsze są możliwości bolidu i team orders.


Niestety to psuję ten sport strasznie. Co z tego że jesteś szybszy jak są równi i równiejsi są kierowcy 1 i 2 i jak wchodzisz to teamu gdzie jest większa gwiazda od ciebie zawsze jesteś 2. Jak w życiu.

Na górę