Wiadomo że nowe jest fajne wszystkie te gadżety cieszą oko , fajne jest to że nowy Diesel moze już cieszyć nie tylko tym faktem że mało pali ale i jedzie . Sam po trasie ,dom<--->roboty przymusowe latam Dieslem.
Wolał bym Nową M5 ale szef mówi że ich na to nie stać

.
Niestety mam paru kolegów co te wszystkie nowe cudeńka przeklinają i to nie tylko chodzi o diesla Generalnie o Nowe
Np.
Nowy opel , ten z drzwiami z tyłu otwieranymi jak w syrenia ,padający co chwile czujnik domknięcia drzwi sygnalizujący że są nie domknięte co powoduje zatrzymanie samochodu
Jak zadzwonił do serwisu to od razu przyjechali z nowym czujnikiem , i montują to samo gówno wiedząc że temat wróci bo sami to powiedzieli .
w jednym z mercedesów tydzień przed końcem gwarancji skończyła się skrzynia przy 40 tyś przebiegu
Niestety nie jesteśmy ( w większości ) na tyle bogatym społeczeństwem żeby co 3-4 lata kupować nowe auto ,no chyba że Ryży .uj prze konwertuje wypłaty polaków 1:1 PLN-euro.
Z punktu widzenia biednego polaka wolę mieć + jedno auto 20 lub 10 letnie z lat 90 lub do 2003 do zabawy na które naprawy będzie mnie stać niż . jedno z 2012 i bać się o nie każdego razu jak będę je kręcił do odcinki i przestrzelę bieg

Niestety nowa motoryzacja pokaże 3/4 Polakom czym mają jeździć ( czytaj rower ) jak samochód osiągnie wiek Komunijny bo do bierzmowania raczej nie dojedzie .
Niestety Jesteśmy na nią skazani i od tego nie uciekniemy .
Ale przynajmniej mnie Żywcem mnie nie weźmie
I to wcale nie jest tak że mi sie to nowe nie podoba bo patrząc na nowe bemki czy to diesle czy benzyny to porostu mi się podobają , A takie cuda jak 135 czy Z4 wręcz oczarowują .
Każdy z chłopaków mający "nowe" ma fajne auto czy to diesel czy to benzyna .
Ale to że podoba mi się nowe nie musi wykluczać tego że i stare jest piękne jak jest zadbane .
A to że czasem złupię czymś starym coś nowego utwierdza mnie w przekonaniu Że stare nie było wcale takie ble .
Bo powiem szczerze jak miał bym jeździć prywatnie E34 a nowym Fiatem Bravo to wybieram E34 . I to nie jest tylko moja opinia ale i pasażerów gdzie jakiś debili tak zaprojektował z tyłu pasy że przechodzą osobą niższym po prostu przez środek twarzy . Ja nie należę do osób mega niskich a ten sam pas próbuje mi poderżnąć szyję .
Komfortowi jazdy też daleko do ideału nawet pasażerowi obok kierowcy . materiały wykończeniowe liche a na plastikach szybko wycierają się napisy funkcyjne do guzików.
Ale niestety ludzie jarają się rocznikami tak jet i tak będzie . Bo ludzi stać na nowego Fiata nie na nowe BMW. A starym parchem to się nie wypada na podjeździe chwalić .
Ja osobiście nie mam tego problemu ,wolę jeździć starą Bemką może też być nowa w benzynie

niż Peugeotem Renówką cytryną fiatem i tym całym bez wyrazu i charakteru sprzętem choć by miał być wyprodukowany nawet przed minutą .
I co z tego że te nasze stare rupcie są tyle warte co skrzynka piwa jak sprawiają nam frajdę z jazdy . Bo osobiście mam większy FUN z jazdy E34 niz Seatem Alhambrą czy Fiatem Bravo . A jeszcze lepiej by było jak By człek latał M5 f10
I jak to Jacek Maznar powiedział w jednym z odcinków motomaniaka .
Audi A4 jest jak garnitur z drogiego sklepu a Bmw jak garnitur szyty na wymiar u dobrego krawca .
Naprawdę z ręką na sercu wolę jeździć M5 F10 niż szybszym zwinniejszym Nisanem GTR lub skodą Oktawią w dieslu z mega momentem
A najbardziej na świecie Cieszył by mnie fakt taki zeby BMW zawsze zwyciężał , było najszybsze , najlepsze, najbardziej komfortowe ,najbezpieczniejsze, i naj oszczędniejsze .
Po prostu zawsze naj doskonalsze .
Ale życie pokazuje że tak nigdy nie będzie. Bo ma jedną wadę zajebistą wadę zmienia człowieka , sprawia to że wsiadając do niego jesteśmy gotowi jechać szybciej, w zakrętach ryzykować bardziej niż inni kierowcy, narażając swoje i nie tylko swoje życie. Tylko po to żeby dało nam to do czego jest stworzone czyli radości i emocji z jazdy .
Za to kocham moją starą poczciwą babcie w benzynie

Wiadomo że nowe jest fajne wszystkie te gadżety cieszą oko , fajne jest to że nowy Diesel moze już cieszyć nie tylko tym faktem że mało pali ale i jedzie . Sam po trasie ,dom<--->roboty przymusowe latam Dieslem.
Wolał bym Nową M5 ale szef mówi że ich na to nie stać :-( :mrgreen: .
Niestety mam paru kolegów co te wszystkie nowe cudeńka przeklinają i to nie tylko chodzi o diesla Generalnie o Nowe
Np.
Nowy opel , ten z drzwiami z tyłu otwieranymi jak w syrenia ,padający co chwile czujnik domknięcia drzwi sygnalizujący że są nie domknięte co powoduje zatrzymanie samochodu :szok:
Jak zadzwonił do serwisu to od razu przyjechali z nowym czujnikiem , i montują to samo gówno wiedząc że temat wróci bo sami to powiedzieli .
w jednym z mercedesów tydzień przed końcem gwarancji skończyła się skrzynia przy 40 tyś przebiegu
Niestety nie jesteśmy ( w większości ) na tyle bogatym społeczeństwem żeby co 3-4 lata kupować nowe auto ,no chyba że Ryży .uj prze konwertuje wypłaty polaków 1:1 PLN-euro.
Z punktu widzenia biednego polaka wolę mieć + jedno auto 20 lub 10 letnie z lat 90 lub do 2003 do zabawy na które naprawy będzie mnie stać niż . jedno z 2012 i bać się o nie każdego razu jak będę je kręcił do odcinki i przestrzelę bieg :szok:
Niestety nowa motoryzacja pokaże 3/4 Polakom czym mają jeździć ( czytaj rower ) jak samochód osiągnie wiek Komunijny bo do bierzmowania raczej nie dojedzie .
Niestety Jesteśmy na nią skazani i od tego nie uciekniemy .
Ale przynajmniej mnie Żywcem mnie nie weźmie ;-)
I to wcale nie jest tak że mi sie to nowe nie podoba bo patrząc na nowe bemki czy to diesle czy benzyny to porostu mi się podobają , A takie cuda jak 135 czy Z4 wręcz oczarowują .
Każdy z chłopaków mający "nowe" ma fajne auto czy to diesel czy to benzyna .
Ale to że podoba mi się nowe nie musi wykluczać tego że i stare jest piękne jak jest zadbane .
A to że czasem złupię czymś starym coś nowego utwierdza mnie w przekonaniu Że stare nie było wcale takie ble .
Bo powiem szczerze jak miał bym jeździć prywatnie E34 a nowym Fiatem Bravo to wybieram E34 . I to nie jest tylko moja opinia ale i pasażerów gdzie jakiś debili tak zaprojektował z tyłu pasy że przechodzą osobą niższym po prostu przez środek twarzy . Ja nie należę do osób mega niskich a ten sam pas próbuje mi poderżnąć szyję .
Komfortowi jazdy też daleko do ideału nawet pasażerowi obok kierowcy . materiały wykończeniowe liche a na plastikach szybko wycierają się napisy funkcyjne do guzików.
Ale niestety ludzie jarają się rocznikami tak jet i tak będzie . Bo ludzi stać na nowego Fiata nie na nowe BMW. A starym parchem to się nie wypada na podjeździe chwalić .
Ja osobiście nie mam tego problemu ,wolę jeździć starą Bemką może też być nowa w benzynie :mrgreen: niż Peugeotem Renówką cytryną fiatem i tym całym bez wyrazu i charakteru sprzętem choć by miał być wyprodukowany nawet przed minutą .
I co z tego że te nasze stare rupcie są tyle warte co skrzynka piwa jak sprawiają nam frajdę z jazdy . Bo osobiście mam większy FUN z jazdy E34 niz Seatem Alhambrą czy Fiatem Bravo . A jeszcze lepiej by było jak By człek latał M5 f10 :mrgreen:
I jak to Jacek Maznar powiedział w jednym z odcinków motomaniaka .
Audi A4 jest jak garnitur z drogiego sklepu a Bmw jak garnitur szyty na wymiar u dobrego krawca .
Naprawdę z ręką na sercu wolę jeździć M5 F10 niż szybszym zwinniejszym Nisanem GTR lub skodą Oktawią w dieslu z mega momentem
A najbardziej na świecie Cieszył by mnie fakt taki zeby BMW zawsze zwyciężał , było najszybsze , najlepsze, najbardziej komfortowe ,najbezpieczniejsze, i naj oszczędniejsze .
Po prostu zawsze naj doskonalsze .
Ale życie pokazuje że tak nigdy nie będzie. Bo ma jedną wadę zajebistą wadę zmienia człowieka , sprawia to że wsiadając do niego jesteśmy gotowi jechać szybciej, w zakrętach ryzykować bardziej niż inni kierowcy, narażając swoje i nie tylko swoje życie. Tylko po to żeby dało nam to do czego jest stworzone czyli radości i emocji z jazdy .
Za to kocham moją starą poczciwą babcie w benzynie :mrgreen: