Wszystko zależne jak jeździsz. Szybko, triki, głęboki śnieg, ubite trasy,
Im chcesz szybciej jeździć i n bardziej ubitych trasach musisz brać pod uwagę dłuższe, węższe i twardsze deski. Jeżeli lubisz porobić ewolucje, to kieruj się ku krótkiej szerszej miękkie, a jak pohasać po nieutwardzonych trasach to średnio długie, szersze i średniotwarde - czyli to co dobierasz ze wzrostu i wagi.
Deska którą pokazałeś w detalu kosztuje w granicach 700zł, jest to deska bardziej freeridowa średnio twarda, na wkładzie drewnianym (czyli dobrze to o niej świadczy). Wiązania też bardziej freeridowe. Ja osobiscie nie mam dobrego zdania o flowach. Ale flow chyba jako pierwszy wprowadził ten patent zapinania z klamrą z tyłu co jest bardzo wygodne.
Podsumowując to cena nie jest zła jak za cały komplet, ale buty pewnie masz (zresztą te za małe), kask też to ja bym szukał samej deski z wiązaniami.
W Szczecinie na Mierzynie jest fajny sklep ze sprzętem. Może mają tam też używki.
Ja osobiście bym używanej deski na allegro nie kupował, cholera wie co kto na niej robił. Deskę lepiej zobaczyć na własne oczy, pomacać, ponaginać.
Miękkie dechy to raczej nie moja bajka, ale co nieco po parunastu latach się obiło o uszy ;)
Ja tam wolę narciarzy objeżdżać

Aha a z ciekawości ile czasu jeździsz?
Jeszcze: Długość deski to raczej indywidualna sprawa, ale najlepiej kierować się tym co pisze producent. Jeżeli nie jesteś bardzo dobry w jeździe to raczej zdaj się na to co jest zalecane. Najlepszym rozwiązaniem jest pożyczać różne deski, różnych producentów i różnych długości, wybrać co Ci najlepiej odpowiada i co pasuje do stylu jazdy i to kupić. Pamiętaj też, że bardzo ważne jest dostosowanie kątów do stylu i typu jazdy. Osoba która jeździ okazjonalnie jak wsiądzie na dobrze przygotowaną pod nią deskę to nie pozna się czy jest to freeridówka, frestylowa, czy nawet alpejka.
Ja np mam jedną deskę od 10 lat, jest już na mnie za krótka ale ją tak uwielbiam że nie mogę się zdobyć na kupno nowej

Już ładnych parę lat doświadczenia na karku mam więc swoją deskę dostosowuje do stoku i tego co będę robił. Więc deską alpejską mogę lecieć na krechę po czarnej tarasie, jeździć po puchu (jest to trudne ale się da

), albo ustawiam do nauki ludzi...
Wszystko zależne jak jeździsz. Szybko, triki, głęboki śnieg, ubite trasy,
Im chcesz szybciej jeździć i n bardziej ubitych trasach musisz brać pod uwagę dłuższe, węższe i twardsze deski. Jeżeli lubisz porobić ewolucje, to kieruj się ku krótkiej szerszej miękkie, a jak pohasać po nieutwardzonych trasach to średnio długie, szersze i średniotwarde - czyli to co dobierasz ze wzrostu i wagi.
Deska którą pokazałeś w detalu kosztuje w granicach 700zł, jest to deska bardziej freeridowa średnio twarda, na wkładzie drewnianym (czyli dobrze to o niej świadczy). Wiązania też bardziej freeridowe. Ja osobiscie nie mam dobrego zdania o flowach. Ale flow chyba jako pierwszy wprowadził ten patent zapinania z klamrą z tyłu co jest bardzo wygodne.
Podsumowując to cena nie jest zła jak za cały komplet, ale buty pewnie masz (zresztą te za małe), kask też to ja bym szukał samej deski z wiązaniami.
W Szczecinie na Mierzynie jest fajny sklep ze sprzętem. Może mają tam też używki.
Ja osobiście bym używanej deski na allegro nie kupował, cholera wie co kto na niej robił. Deskę lepiej zobaczyć na własne oczy, pomacać, ponaginać.
Miękkie dechy to raczej nie moja bajka, ale co nieco po parunastu latach się obiło o uszy ;)
Ja tam wolę narciarzy objeżdżać :xmas:
Aha a z ciekawości ile czasu jeździsz?
Jeszcze: Długość deski to raczej indywidualna sprawa, ale najlepiej kierować się tym co pisze producent. Jeżeli nie jesteś bardzo dobry w jeździe to raczej zdaj się na to co jest zalecane. Najlepszym rozwiązaniem jest pożyczać różne deski, różnych producentów i różnych długości, wybrać co Ci najlepiej odpowiada i co pasuje do stylu jazdy i to kupić. Pamiętaj też, że bardzo ważne jest dostosowanie kątów do stylu i typu jazdy. Osoba która jeździ okazjonalnie jak wsiądzie na dobrze przygotowaną pod nią deskę to nie pozna się czy jest to freeridówka, frestylowa, czy nawet alpejka.
Ja np mam jedną deskę od 10 lat, jest już na mnie za krótka ale ją tak uwielbiam że nie mogę się zdobyć na kupno nowej :p Już ładnych parę lat doświadczenia na karku mam więc swoją deskę dostosowuje do stoku i tego co będę robił. Więc deską alpejską mogę lecieć na krechę po czarnej tarasie, jeździć po puchu (jest to trudne ale się da :p ), albo ustawiam do nauki ludzi...